piątek, 4 kwietnia 2008

Polityka historyczna

Jak możemy się dziś dowiedzieć z doniesień jednej z gazet, TVP ogłosiła konkurs na scenariusz filmu fabularnego i miniserialu historycznego na temat wypędzeń Polaków podczas II wojny światowej. To mały promyczek nadziei na wartościową inicjatywę, która – miejmy nadzieję – stanowić będzie interesujący element naszej polityki historycznej.

Do tej pory bowiem, z jej realizacją a nawet koncepcją nie było najlepiej. Większość trudnych spraw dotyczących czy to relacji z Niemcami, Ukraińcami czy Rosjanami, a także stosunków polsko-żydowskich, podejmowanych jest, mówiąc delikatnie, w tak asekuracyjny sposób, że trudno dopatrzyć się w nim nie tylko jakiejkolwiek próby obrony dobrego imienia naszego narodu, ale często nie sposób także doszukać się elementarnego obiektywizmu i naukowej metodologii.

Z pewnością, ciężar winy za ten stan rzeczy spoczywa w dużej mierze na nasze władzach i instytucjach państwowych, które niezależnie od orientacji politycznej zaniedały kwestie polskiej polityki historycznej, zresztą w zdecydowanym przeciwieństwie do przedstawicieli wszystkich z wyżej wymienionych narodów, którzy wręcz agresywnie walczą z niewygodnymi dla nich faktami historycznymi. Z korzyścią dla siebie, a ze szkodą dla nas. Ciesząca się poparciem najwyższych władz państwowych działalność niemieckiego Związku Wypędzonych, stanowisko Rosji ws Zbrodni Katyńskiej, ukraińska polityka wobec zbrodni kresowych i działalności UPA, czy wreszcie międzynarodowe antypolskie kampanie na gruncie stosunków polsko-żydowskich, to tylko niektóre tego przykłady. Brak odpowiedzi na takie działania, nie tylko na płaszczyźnie politycznej, ale także na gruncie świadomości naszego społeczeństwa, w perspektywie kolejnych lat jest sytuacją niesłychanie niebezpieczną. Dlatego każda inicjatywa, która teą lukę wypełnia jest cenna. Przy czym, nie można też iść na skróty i całej odpowiedzialności konto instytucji publicznych. Równie ważna jest tu działalność społeczna i naukowa. Warto wspomnieć tutaj o wielu wartościowych projektach zrealizowanych przez organizacje pozarządowe w ramach programu operacyjnego „Patriotyzm jutra”
http://www.nck.pl/ czy o działalności badawczej i edukacyjnej Instytytutu Pamięci Narodowej http://www.ipn.gov.pl/ .

Cieszyć się wypada i mieć nadzieję, że planowane przedsięwzięcie, jakim ma być film o polskich wypędzonych, zostanie zrealizowany naprawdę dobrze. Z zachowaniem historycznej prawdy, ale i z polotem - „z sercem”, co sprawi, że film ten oglądać będziemy z zapartym oddechem i z niecierpliwym oczekiwaniem na każdą następną scenę. Tak jak wiele filmów światowego, głównie amerykańskiego kina, które nie tylko obrazują poewne wydarzenia, ale także potrafią rozbudzić patriotyczne uczucia, w odpowiednim świetle ukazać swoich bohaterów i pozyskać dla nich sympatię międzynarodowej publiczności.